W czwartek odebraliśmy z mężem Nikosia z turnusu w Złotowie. Miał
nową rehabilitantkę, ale jestem zadowolona z jej pracy. A co
najważniejsze są postępy. Miał dodatkowy zabieg terapii ręki oraz basen w nagrodę za trudy ćwiczeń.
Mój syn przywiózł prawdziwą podkowę od
konia. Dostał od wujka Leszka , hipoterapeuty. Jest nią zachwycony.
Nikt nie może jej dotykać, ani się nią bawić. Po przyjeździe miał dużo pracy, żeby ją przywiesić w pokoju.
Słyszałam prośbę jednej uczestniczki, żeby rehabilitant nie obiecywał Nikodemowi podarowanie statku kosmicznego:) Bo Nikodem nie chce jej ze sobą zabrać.
Śmieszny jest powód jego decyzji. Uświadomił tej miłej pani, że jest za
stara, za gruba i za brzydka, ażeby mogła z nim polecieć w kosmos:).
Czego te dzieciaki nie wymyślą. A główka pracuje.:)
niedziela, 3 lutego 2013
NIKODEM ZAKOŃCZYŁ TURNUS
Autor: Nikodem Chmielowiec o niedziela, lutego 03, 2013
Subscribe to:
Komentarze do posta (Atom)
0 Comments:
Post a Comment