poniedziałek, 19 października 2009

Jesteśmy w domu

Po dwutygodniowym pobycie w Zabajce, nie widać jeszcze rezultatów, ale nie można spodziewać się ich w tak krótkim czasie. To taki wstęp dla zaspokojenia ciekawości tych, którym od razu nasuwa się pytanie czy widać poprawę.
Nikoś uczył się stabilności tułowia i wykorzystywania mięśni brzucha na ustabilizowanym tułowiu. Wykonywał ćwiczenia mobilizujące tułów do aktywnej pracy. Uczył się wstawać w klęku jednonóż przy drabince i chodzić przy baloniku. Ćwiczył chód kontrolowany przy balkoniku w kombinezonie z zestawem naciągów gumowych. Jeździł na koniu w pełnym dosiadzie z asekuracją z dołu. Uczęszczał na zajęcia w basenie według Veroniki Sherborn, terapie Cranio-Sacrale, dogoterapie grupową, muzykoterapie oraz zajęcia logopedyczne, jak również masaż Shiatsu i magnetostymulacje.

0 Comments: